Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/110

Ta strona została uwierzytelniona.
DROBNA MUZA.

Gdyby burza osadziła
Na odludnej jakiej skale
Mnie i ciebie, jak rozbitków
Po warszawskim karnawale?

Pominąwszy mokre szaty,
Walkę o byt, dzikie bestye, —
(Moglibyśmy, jak Robinson,
Pozałatwiać takie kwestye;

Nawet dom, nawet rodzina,
Gdyby była wspólna wola,
Dałyby się także stworzyć
Pod osłoną parasola).