Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/122

Ta strona została uwierzytelniona.

Precz wątpienia te i żarty!
Żeś jest Pythią, wierzę prawie —
Odsłoń, boska, losów karty
I prorokuj mi łaskawie.

Ale nim ma dola biedna
Na proroczej spocznie szali,
Powiedz, boska, coś za jedna?
Jaki demon w tobie pali?

Bo mówili mi przybysze
Z Teb, Koryntu i Cytery,
Że, nim weszłaś w świątyń ciszę,
Znałaś mnogie bohatery.

Że dawałaś swoje względy
Bogom, ludziom, dość przygodnie —
Takie różne mi legendy
Powiadali ci przychodnie.

Jeden mówił, żeś ty Io,
Którą Zeus owionął chmurą —