Ta strona została uwierzytelniona.
3.
Gdybym rzekł, że się obżerasz,
Skłamałbym i to zbyt śmiesznie —
Zrobię tylko ten komeraż,
Że się lubisz żywić grzesznie.
Pożądliwie nazbyt łykasz
Rozperlone ostryg brzuszki;
Gdy z rakami się spotykasz,
Aż ci do nich drżą paluszki.
I podajesz w moc Szatana
Wszystkie władze mojej duszy,
Kiedy wina słodka piana
Ust twych róże szronem pruszy.