Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/177

Ta strona została uwierzytelniona.

Zwikłany mu zczesuje włos
I słodko tak go pyta:

„Jodło, rycerzu miły mój,
Bardzoś mi długo nie wracał —
Gdzie też to bywał mój pan mąż?
W jakich się krajach obracał?“

„Zazulo, piękna żonko ma,
Byłem pomiędzy Auzony —
Wypadła drogi mi na Rzym
I śpiesznie wróciłem w te strony.

„Na siedmiu wzgórzach stoi Rzym,
Tyber tamtędy się kręci;
Papieża-m w Rzymie widział też —
Poleca się twej pamięci“.