Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/186

Ta strona została uwierzytelniona.

Przez trochę powietrza, muzykę, pląs
Do zdrowia ich można pobudzić“.

Van Koek zawoła: „Świetna myśl!
Kochany wodny felczerze,
Mądryś, jak Arystoteles,
Przyznać ci muszę to szczerze.

„Prezydent towarzystwa w Delft
Kultury tulipanowej
Rozumny pan, lecz gdzie mu zaś
Do twego geniuszu połowy!

Muzyka! tak! niech będzie bal
Dla czarnych tu, na pokładzie!
A kogoby nie dość pociągał tan,
Łechtać go biczem po zadzie.