Strona:PL Józef Weyssenhoff - Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego.djvu/315

Ta strona została przepisana.
ŻYWOT I MYŚLI PODFILIPSKIEGO301

(Na dwóch ostatnich listach nadpisy ręką Podfilipskiego: „Dowody słabości i wdzięczności kobiet“.)

LIST PANI ALINY.
z Cisowa.

Nie odpowiedziałam na poprzedni list Zygmunta, bo nie umiem pisać o niczem i nie miałam nic do opowiedzenia. Wizytę swoją zapewne Zygmunt zechce odłożyć aż do powrotu Tomasza, to jest do końca miesiąca. Teraz, gdy Zygmunt wspomina o długu na Cisowie, odzywam się, aby raz dokładnie określić tę sytuację. Wiadomo, że suma 75.000 rs., zabezpieczona na Cisowie, była pożyczona Tomaszowi, a nie mnie, ale nasze wszystkie sprawy z Tomaszem są wspólne i dlatego poczuwam się także do tego długu i pilnuję, żeby procent był płacony regularnie. Dbam jednak bardzo o to, żeby ta sprawa była przez nas traktowana jako interes pieniężny, a nie jako dobrodziejstwo, stosujące się do mnie. Rozumiem, że Tomasz jest wdzięczny za pomożenie mu w trudnych czasach i jabym podzielała tę wdzięczność, gdyby jej nie osłabiło zachowanie się Zygmunta.
Nie chcę słyszeć o darowaniu procentów, a także upewniam, że suma całkowita będzie zapłacona w terminie zapisanym w hipotece, to jest za lat pięć, choćby kosztem wielu poświęceń.
Mówi mi Zygmunt, że przyjaźń nasza i szczerość stosunku może wszystko załatwić najkorzystniej i ku zobopólnemu zadowoleniu. Moja szczerość nie jest podejrzana, a przyjaźń braterska ma określone granice, poza