Strona:PL Józef Weyssenhoff - Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego.djvu/96

Ta strona została przepisana.
82JÓZEF WEYSSENHOFF

— Mój stały odbiorca filozofji! — zawołał pan Zygmunt, spotykając mnie. — Jakże się pan miewa? Cóż, będziemy znowu filozofowali? Ale tymczasem siadaj pan ze mną do dorożki, bo przecie dzisiaj wyścigi.
Wspominam z rozrzewnieniem tę chwilę. Równa się ona dla mnie uniwersyteckiej immatrykulacji, gdy mi podał rękę „Rector magnificus“.