Strona:PL Józef Zieliński - Czy w Polsce anarchizm ma racyę bytu.pdf/14

Ta strona została przepisana.
— 10 —

t. j. z silną władzą organizacyj zazwyczaj powstrzymują od gwałtownej akcyi przez strach o odpowiedzialność, przez obawę, że gniew i oburzenie ludu przekroczy granice przez nie nakreślone.

Przez ograniczenie władzy nawet w najradykalniejszych kołach i stowarzyszeniach, nawet w komitetach centralnych, przez zniesienie samowładnych prezesów i sekretarzy — duch rewolucyjny członków nie osłabnie, przeciwnie wzmoże się do niebywałej potęgi i upadną tamy rwących się potoków.

Anarchiści nie są bynajmniej przeciwnikami organizowania się jak do wytwórczej pracy tak i do walki z wrogami, ale są nieubłaganymi przeciwnikami wszelkich dyrektyw, wypierania się własnej swej woli, inicjatywy i energii.

Do walki z wszelką władzą mają pole nader szerokie.

Nikt im nie wskazuje wroga, miejsca, chwili i sposobu walki, ale też nikt z ich towarzyszy nie powstrzymuje od niej, nie tłumi ich zapału, nie gasi ich żaru.

Każdy działa i walczy odpowiednio do swego temperamentu, zdolności i uświadomienia.

Jedni pismem, słowem lub przykładem starają się znieść wszelką władzę w życiu prywatnem, obalić dzisiejszą autokratyczną rodzinę, dzisiejsze małżeństwa. Zamiast ojca — pana wszechwładnego — chcą dać dziecku całem sercem kochającego przyjaciela. Z niewolnicy, z nałożnicy — żony — chcą uczynić wolną istotę, nie frymarczącą jak dziś swemi wdzięki.

Drudzy energicznie bez ogródek występują przeciw dzisiejszemu szkolnictwu, przeciw władzy szkolnej. Sami piszą odpowiednie książki, sami zakładają wzorowe szkoły wolne, gdzie dziecko i młodzież mogłaby bez dyscypliny, bez kar i nagród — w całej pełni rozwijać swój umysł, uczucia, wychować się na ludzi zdrowych, pełnych zapału, z silnym niezależnym charakterem, z szerokiemi ideami.