szów łacińskich i polskich, przez które się dowcip rozprzestrzeniał, a tak już z łaciną w syntaktyce przetartą, z dowcipem w poetyce rozprzestrzenionym promowowało się do „Rhethoryki“, sztuki dobrze i długo w jakiéj materyi mówienia, dobrze myśli swoich, bądź w dyskursie, bądź w pisaniu tłómaczenia. Co jako każdemu człowiekowi w jakimkolwiek sposobie życia zostającemu jest wielce potrzebne; tak też edukacya młodzieży szkolnéj to za najpierwszy cel miała, i do niego wszystkie swoje usiłowania zmierzała. „Phisophia“, miała swój kunszt inny w cale od szkół przed sobą opisanych; ale ja przepraszam czytelnika mego, że mu o niéj doskonałéj nie dam informacyi, ponieważ jéj nietraktowałem, na rhethoryce trzy lata słuchanéj, skończywszy moje szkoły. Ilem słyszał o téj nauce, zabawia się poznawaniem natury, czyli przyrodzenia przyczyn i
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T1.djvu/039
Ta strona została uwierzytelniona.