przez bullę otrzymanym, którego dostępują pospolicie, dawszy akademikom kilkadziesiąt czerwonych złotych. Ci naznaczają mu dzień do eksaminu publicznego, który musi starający się o doktorstwo, odprawić. Dają mu pytania, które na eksaminie mają mu być za dawane i zaraz odpowiedzi na nie, których powinien się nauczyć, jak pacierza. Gdy odprawi taki eksamen, właśnie jak sprawę kondyktową; wszyscy mu winszują doskonałéj nauki i wybornego z niéj popisu. Wypijają potem za zdrowie i kosztem doktorującego się, kilkadziesiąt butelek wina, albo czasem i obiad dobry, lub kolacyą z łaski jego zjedzą, i dają mu bullę, iż się na doktorstwo w téj a w téj sciencii rite et legitime promowował; to trochę odstępnie od akademii lwowskiéj, dla zabawy czytelnika napisałem, za co przepraszam, wracając do materyi.
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T1.djvu/103
Ta strona została uwierzytelniona.