Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T1.djvu/208

Ta strona została uwierzytelniona.

rzecz cudzą między dwiema walczącemi, trzeciemu nie wezwanemu należącą, jako to naprzykład: między opiekunami i kredytorami, o substancyą dzieci niedorosłych. Patronowie do sądów polubownych zażywani bywali: z grodu, z ziemstwa, z trybunału podług ważności sprawy. Jeżeli sędziowie kompromissarscy, wszyscy dobrani byli z osób nieprawniczych, przybierali do pióra jakiego jurystę dla napisania dekretu w należytéj formie. Ale taki pisarz nie dawał swojéj sentencyi, acz wiele mógł dowcipnemi wykładami prawa i słuszności nakłonić umysły sądzące na stronę, któréj był przyjacielem. Te były źródła ordynaryjne, z których się za czasów Augusta III. rozlewała po całym kraju sprawiedliwość. W tych klassach młodzież szlachecka sama tylko mając do nich przystęp, uczyła się praw ojczystych, formowała się na sę-