ważniéjszemi być się zdawały. Patronowie assessorscy pospolicie bywali plebejuszowie, z rzadka kiedy zamięszał się pomiędzy nich szlachcic, dla czego palestra assessorska niebratała się z grodzką i ziemską, od któréj była mniéj poważana, jako nierówna urodzeniem choć bogatsza; dzieliła się na dwie klassy: na patronów i agentów, tych ostatnich przez urąganie palestra grodzka nazywała torbiferami dla tego, że dokumenta i księgi prawne, za swymi pryncypałami nosili na sądy w torbach płociennych; agentów powinnością było, pisać sumaryusze, przepisować na czysto instancye, przeglądać często regestra dla wiadomości, jak daleko są sprawy, do których należą ich pryncypałowie, i przepisane z regestru, który wszedł na stół mieć przy sobie na pogotowiu; a oprócz tych obowiązków, mieć no-
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T2.djvu/064
Ta strona została uwierzytelniona.