Ta strona została uwierzytelniona.
pierwszéj, do następującéj drugiéj, tym porządkiem idąc, aż do ostatniego. Choć który z senatorów, albo ministrów, lub urzędników koronnych miał sprawę w tych sądach, niestał, ale siedział na krześle i czytał za równo z drugiemi, proponowane meritum swojéj sprawy; ci co nie należeli do sprawy, tylko z ciekawości znajdowali się na sądach, stali po bokach sali przy ścianach, albo za patronami z wszelką modestyą; wolno jednak było przemknąć się ukradkowym krokiem, z jednego miejsca na drugie, i rozmawiać pocichu, ale zawsze twarzą do krola obróconą.
O sądach nuncyaturskick.
Wszystkie sprawy o dziesięciny i fundusze, o zapisy, o testamenta