Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T2.djvu/089

Ta strona została uwierzytelniona.

samo czyniąc, na wspomnienie Jaśnie Wielmożnego Imci Pana, lub Jaśnie Oświeconego Książęcia Imci marszałka, po przewołaniu niektórych imion, składali znowu bróń na ramię, i w takiéj pozyturze assystowali do kóńca owéj proklamacyi.
Po takiem obwołaniu jurysdykcyi marszałkowskiéj, zaczęły chodzić nocne ronty, nie tylko Węgrów marszałkowskich, ale też i regimentów gwardyi pieszéj i konnéj, tudzież patrole ułanów królewskich przestrzegające spokojności i bezpieczeństwa publicznego; a kogo zdybali na ulicy chodzącego po czapstrzyku, albo w szynkowni, lub przez podłość odzienia, albo źle daną na pytania odpowiedź, porozumienie nie dobre o sobie sprawującego; zbierali na swoje hauptwachy, a na zajutrz odprowadzali do marszałkowskiéj kordygardy przy bramie Nowomiejskiéj będącéj z któ-