Albowiem w sądach duchownych eksplikowali sprawy patronowie, przez pismo jak w nuncyaturze; dla tego kiedy położyli swoje konkluzye i obrony stron, którym służyli; nie mieli potrzeby ucierać się między sobą racyami. Dla czego skoro oficyał, lub surrogator zasiadający na sądach, dał znak na ustęp, natychmiast wychodzili wszyscy bez oporu, jako niemający się nad czym bawić.
Kursora zabawa była największa, przygotować stół, krzesła, krucyfix i serwis do pisania; a kiedy kursor wyprawiony gdzie daleko, z monitorium, to jest: z pozwem, nie zdążył przybyć na sądy, to tę powinność odbył za niego, którykolwiek sługa domowy oficyała albo surrogatora. Nie wszystkie także pozwy zanosił kursor; lada kleryk, bakalarz, organista i dziad kościelny był legitimus exekutor monitorium czyli pozwu,
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T2.djvu/106
Ta strona została uwierzytelniona.