Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T2.djvu/113

Ta strona została uwierzytelniona.

lisów albo téż wchodzili, ożeniwszy się w radę miejską, i zostawali miejskimi pisarzami, dla tego mało było takich, którzy wiek swój w Palestrze konsystorskiéj trawili, zkąd téż był tego rodzaju subjektów niedostatek, osobliwie w konsystorzach województw ruskich, gdzie po miastach najpryncypalniejsi mieszkańcy żydzi, a chrześcianie, jeżeli są jacy, to biedni Rusini, mało estymujący łacinę; więc synów swoich rzadko oddają do szkół łacińskich, a per consequens do nauki prawnéj; przeto do tamtejszych konsystorzów, szukali palestry mianowicie na pisarzów i patronów, z dyecezyi Poznańskiéj, Warszawskiéj, gdzie był większy dostatek tego gatunku subjektów, a tém samem tamte konsystorze przepleniali. Za Kobielskiego biskupa w łuckim konsystorzu nie był tylko jeden patron, który stawał na obudwu stro-