ty; wolno tu było być towarzyszem, i nie szlachcicem, i Tatarowi; dla tego też wielu tu bardzo służyło Tatarów. Nie mało jednak znajdowało się szlachty chudych pachołków, których fortuna pod znakami husarskiemi i pancernemi umieścić nie raczyła, a którzy mając gust, być żołnierzami, nie lubili jednak zostawać pod rygorem cudzoziemskiego authoramentu, w regimentach zachowanym. Nie zważano także na urodę, mógł pod temi znakami służyć i stać w szyku garbaty i jednooki.
Płaca roczna na towarzysza i szeregowego, tudzież dwa konie, była sześć set złotych, z których musiał wszelkie potrzeby swoje i szeregowego opatrywać. Była to płaca dosyć szczupła, w głębokim atoli pokoju; ile przy leżach nieodmiennych w pastwiska i żywność obfitujących, dosyć wystarczająca, byle się towa-
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T2.djvu/196
Ta strona została uwierzytelniona.