stemplów żelaznych, tylko drewniane i to tylko dla proporcyi; do nabijania zaś mieli stęple dłuższe od pistoletów, pobojczykami zwane, do ładownicy na taśmie jedwabnej, albo rzymieniu przywiązane, czasem wiszące, czasem zaś za pas z tyłu zatknięte. Takie pobojczyki bywały u niektórych żelazne, u niektórych trzcinowe, w miarę kalibru pistoletowego grube. Towarzyszowie majętniejsi wszystkich polskich chorągwi, lekkich i poważnych, pobojczyki swoje oprawiali skowkami srebrnemi, i gałkami takiemi, z drugiego końca ładownicy wiszącego z kołkiem takimże. Nie mniej także sadzili się na ładownice sute, które były dwoiste: blachmalowa, ta była z czarnéj lub czerwonéj skóry, po wierzchu srebrem lub złotem w kwiaty haftowanéj, na boku od pola blachą srebrną szmelcowaną obita; a czasem
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T2.djvu/207
Ta strona została uwierzytelniona.