Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T2.djvu/233

Ta strona została uwierzytelniona.

bój w kraj wstępowali, tylko pod jesień, kiedy miarkowali, ze z zdobyczą powrócą, wtenczas im zastępowali i zdobycz odbierali, a samych hajdamaków, chyba że się bronili do upadłego, szczerże bili; jeżeli zaś widzieli słabe swoje siły, na tenczas pouciekali, nie bardzo gonieniem za niemi konie swoje mordując.
Kto z zrabowanych chciał odzyskać od kozaków humańskich swoje rzeczy, musiał je dobrze opłacić, darmo nie dostał; które oni poczytali za rzeczy prawnie nabyte, bo z ażardem życia.
Kommendanci polscy wielu dostali żywcem hajdamaków, żadnemu nie pardonowali; lecz zaraz na placu, albo wieszali na gałęziach, albo jeżeli mieli czas, żywcem na pal wbijali, która exekucya takim szła sposobem: obnażonego hajdamakę położyli na ziemię na brzuch, mistrz albo