w przyrzutném znaczeniu, wyrażało pokojowego chłopca, lokaja, hajduka, pachołka, pajuka, węgrzynka, hussara, strzelca, pazia, turczynka, turczyna, laufra, czyli bieguna, stangreta, forysia, masztalerza, kuchmistrza, kucharza, kuchtę, cukiernika szafarza, kredencerza; zgoła wszystkich ludzi służących wielkiemu panu, lub pankowi małemu.
Jak żołnierze mustry, tak dworscy ludzie musieli się uczyć służby, ażeby niezgrabnemi manierami, nieochędóstwem około siebie i płochą mową, pana wstydu, a siebie kary, lub szyderstwa od kolegów nienabawili.
Była tedy dworska służba, jak szkoła przystojnych powierzchownych obyczajów, grzecznośći i ksztatnéj postaci, na którą się jedni nad drugich przesadzali i który bardziéj w takie przymioty obfitował, ten lepiéj popłacał; dołożyć do tego należy wierność,
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T3.djvu/115
Ta strona została uwierzytelniona.