Ta strona została uwierzytelniona.
Nie tylko zaś w materyi miłosnéj, ale w każdéj innéj szukano słów, któreby wywrócić na smieszne znaczenie można było, i zawstydzić tego, który się z niemi nieostrożnie wymówił.
Tam, gdzie panowie chowali wielkie dwory, lubo takich mniej było niż pomiernych, a gdzie z samym panem dworzanie do stołu, nie siadali, było tyle stołów, ile było gatunków dworzan i dworskich.
Oficyaliści wyżéj wypisani i dworzanie honorowi, rzadko kiedy mieli stół osobny, chyba w ten czas, gdy był nacisk gości; inaczéj jadali z panem.
Drugi stół był marszałkowski, do którego siadali dworzanie służący.
Trzeci dla pokojowych; czwarty dla chłopców, piąty kuchmistrzowy, do którego należał kamerdyner i paziowie.