chodził w barwie, zwał się masztalerzem; kiedy nie w barwie, tylko w sukniach z pana dworzanina na niego darowizną, albo w mycie spadłych, zwał się pachołkiem; lubo usługa obydwóch była jedna, konie oprzątać i do wsiadania panu podawać, suknie pańskie i porządki wychędożyć. Pospolicie pochołkowie byli ubogiéj szlachty synowie i nosili szablę, o nich będzie niżej.
Jeżeli który dworzanin oprócz masztalerza i pachołka, miał jakiego innego służalca do pokoju chłopca, węgrzynka, lub kozaczka; utrzymywał go co do odzienia swoim kosztem, żywił zaś z talerza, z którym służalec takowy panu swemu do stołu asystował, a pan, gdzie był stół nie skąpy, tyle brał z każdéj potrawy, że się i sam najadł i służalca nasycił. Dla tego u dworu, gdzie taka moda była, nie przestrzegano
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T3.djvu/120
Ta strona została uwierzytelniona.