strzeżono zaraz, że powinien był wypić duszkiem, inaczéj gdyby cokolwiek nie dopił, natychmiast mu pełno dolewano póty, póki niewypił; to gwałtowne picie więcéj szkodziło zdrowiu, aniżeli sam zbytek wina. Z panów wielkich mniéj sposobnych do pijaństwa, z trudna który odważył się nawiedzić krajczego, a jeżeli bytności u niego, wyciągał koniecznie jaki interes, to wprzód wyrobił sobie od niego rewers, nakształt salvum conductum, pod najcięższemi zaklęciami, jako do pijaństwa, a mianowicie do kielicha corda fidelium niebędzie przymuszany. Najwięcéj do niego zjeżdżali się bibosze koronni, a mianowicie towarzystwo, co się beczki niezląkł, nietylko kielicha. Który pan posłał sługę z listem do krajczego, niechybiło go to, że musiał za nim posłać drugiego dowiedzieć się, co się z pierwszym stało, a na czas i trzeciego, kiedy
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T3.djvu/202
Ta strona została uwierzytelniona.