zabraniają wszelkich trunków pacyentom, grodziskie piwo pić pozwalają, owszem w pewnych chorobach pić je każą.
W Krakowskim i Sendomirskim żadne piwo, wyjąwszy prawdziwe angielskie, niebyło w szacunku; ponieważ pospolstwo tamtejsze mianowicie chłopstwo tak, jak na Rusi i w Litwie, gorzałkę mają za trunek pospolity. Szlachta zaś i mieszczanie majętni wino węgierskie z przyczyny blizkości Węgier. Wyszydzają Krakowianie Wielkopolanów, że ci gościowi podają na tacy probki piwa w kieliszkach, (choć to jest czysty żart). Lecz po prawdzie mówiąc, gdyby i tak było, lepsze jest dobre piwo, jak złe wino, jakim się w partykularnych domach częstują Krakowianie i Sendomierzanie. Owo okrajkowe, cieniuchne, ni woda, ni wino, popłukowiny ostatnie drybusów i pras
Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T3.djvu/222
Ta strona została uwierzytelniona.