Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T3.djvu/302

Ta strona została uwierzytelniona.

mne czasy kładły kontusiki wyżéj opisane. Od średnich lat Augusta III. nastały szamerlaki, manta-szusty i szlompry i robrony, tych ja z osobna opisać nie umiem, ponieważ mała różnica kroju odmieniła im nazwiska, z całkowitéj zaś postaci wydawała się oczom męzkim, jak jedna suknia. Była zaś jednostajna na całą osobę z stanem wciętym, długa z przodu aż do kostek u nóg, z tyłu zaś daleko dłuższa, tak że się wlekła po ziemi na półtora łokcia albo i na dwa łokcie i zwał się ten zbytek sukni ogonem, który paziowie nosili w ręku za swojemi paniami.
Ale jeszcze przed temi wszystkiemi pierwszy był kabat, który został teraz suknią samych panienek niedorosłych, choć przedtém był strojem wszystkich dam. Kabat tém się różnił od innych sukien długich, że się sznurował z tyłu, a inne wszystkie z