Strona:PL JI Kraszewski Awantura from Świt 1885 No 60 Ł 3 4.png

Ta strona została uwierzytelniona.

Ukazanie się tego widma w jéj życiu było czémś tak dla niéj saméj niezrozumiałém, iż oprócz pragnienia zbliżenia się do dziecka, dojścia prawdy, oprócz trwogi zabobonnéj, nie wiedziała, co czuła, co się z nią działo.
Przewrót jakiś w całéj istocie jéj wywołał ten upiór.
Ona, co nie wierzyła dotąd w nic, chwytała się na pragnieniu modlitwy; ona, co śmiała się z przywiązania, z uczuć, z wszystkiego, co nie było egoizmem, pojmowała, iż miała obowiązki, że była występną.
Hrabia Witold, znający ją doskonale, piérwszy dostrzegł zmianę, jaka w niéj zaszła, chciał ją ostudzić szyderstwem — rozgniewała się.
Nie myślała, nie mówiła, tylko o tym Lutku, poprzysięgała, że musiał być jéj synem.
Ułożyła natychmiast wszystko tak, aby go Olesią i teatrem ściągnąć do siebie. Kurszanka dała się, choć nie bardzo chętnie, wziąć, bo była ciekawą domu Strzeleckich, ale za piérwszém zbliżeniem się do Lutka szepnęła mu, że