Strona:PL JI Kraszewski Banita 1843.djvu/3

Ta strona została skorygowana.

piehowie, gdzie i Kościół wspaniały fundowali, w Białéj, Radziwiłłowie, Łomazy sławne ongi zjazdem Litwy z koroną i handlem ogórków; że nie wspomnę innych. W Białéj i szkoły z tytułem Akademij i Klasztory i Fara wspaniała i Zamczysko obronne. A w kącie o którym mowa, sąć przecie jeszcze i Słowatycze i Wisznice i Włodawa i Różanka —
Ale nie o opis kraju nam chodzi. — Nie daleko Buga, na dolinie, któréj część osłania gaj brzozowy, dawno już temu, na początku XVII wieku, wznosił się świéży jeszcze dworek szlachecki z białym kominem. Znać to była świéża osada, bo w koło stérczące pnie brzóz i sosen, nie wyrobiona jeszcze nowina, leżące kłody, świadczyły, że nie dawno był tu las jeszcze. Droga wiodąca do dworku, okryta była zwaloną kołami paprocią, wrzosem i leśnemi dzwonkami, gałęzie pożółkłe sosen, w połowie ją zarzucały. Dworek nie pobielony, zbudowany z bierwion sosnowych nie oprawnych, na mech pozakładanych, świecił jeszcze żółty, a w węglach nie miano czasu dłuższego pospiłowywać drzewa. Tuż przy dworku, stała nowa także stodołka i chléwek, a po za nim, na prędce zarzuconym z kołków i żerdek płotem, ogrodzono polko tylko co wykarczowane na warzywo. Już w niém troskliwa gospodyni, pozasadzała kapustę, buraki, marchew i posiała maki, na wysokich grzędach — Wielka stara brzoza, sama jedna pozostała z sosną niemniéj grubą i wysoką, drobne swe listki spuszczała aż na świéżo poszyty dach, na którym misternie cyfry ze snopków ułożono, krzyż i rok 1601.
Jakby na dobrą wróżbę, jaskółki przyleciały z wiosną na nową sadybę i poczęły lepić gniazdka pod strze-