Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/214

Ta strona została uwierzytelniona.



IX.

Z bólem głowy, myślami poplątanemi, nie rada z siebie, nie kontenta z wieczora, kwaśna — z przeczuciem iż celu swojego nie dopięła, Rolina wracała do domu.
Ojciec jej znalazłszy chętnych słuchaczów, bawił się doskonale u barona, i poczciwiec, rozradowany był, przejęty, a stał się po dobrej wieczerzy tak gadatliwym, tak się ożywił, rozruszał, iż w powrocie milczącej i smutnej córce pokoju nie dawał.
Napróżno starał się ją rozweselić, wywieść z tego zadumania i smutków. Rolina skarżyła się na ból głowy, w salonie było za gorąco. Natręctwo ojca, który zwykle posłusznym bywał, mocno ją niecierpliwiło.
Wyglądała przez okno powozu, chcąc się co prędzej dostać do domu. Nareszcie znaleźli się na wschodach i Rolina śpiesznie, nie pozdrowiw-