Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/320

Ta strona została uwierzytelniona.
316

— Zapomnijmy przeszłości — szepnęła — będę dle ciebie starszą siostrą, dobrą siostrą. Postaram się, abyś kochać mnie mogła.
Niespokojna Boehmowa, która w ślad za córką podążyła, przyszła aby być świadkiem pojednania.
Wkrótce po tem chwilowem wzruszeniu, całkiem już będąc panią siebie, Rolina umiała w tę pierwszą chwilę wlać ze swej strony tyle czułości — ściśle wymierzonej wedle potrzeby, że Pepi oczarowała.
Była razem poważną i serdeczną.
Z niechęci dla niej dziewczę przeszło w zachwyt i uwielbienie.
Jedynem jej pragnieniem teraz było stać się tak dobrą, potulną, posłuszną, aby starsza siostra nigdy nie pożałowała uczynionej ofiary.
Wieczór zszedł na poznawaniu się wzajemnem, a Pepi poszła dnia tego spać tak rozmarzona i szczęśliwa, jak może nigdy w życiu nie była.
Boehmowa wdzięczna również, rozczulona, była pomimo to smutną i zamyśloną. Znała nadto dobrze swą wychowanicę, aby ten jej heroizm czemu innemu jak własnemu interesowi przypisać