Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/357

Ta strona została uwierzytelniona.
11

sekretarz umocowany przez don Estebana — jako prawy anglik małomówny, zimny, — pełniący swój obowiązek seryo, ale nad to nic więcej.
Miał on zlecenie przewieźć te panie i umieścić w willi Agnese.
Ażeby się ztąd dostać do niej, część miasta przebywać było potrzeba. Rolina zawsze się jeszcze spodziewała, że to co widziała było rodzajem przedmieścia, a charakter i fizyognomia samego miasta odmienne być muszą.
Tymczasem przejeżdżała ciągle takie same szerokie i puste ulice, domy bez wdzięku, rynki bez pomników, monotonne mury szare; a ludność jakąś tak ostygłą, tak powolnie kroczącą, tak odmienną od wiedeńskiej, jakby wcale tamtej pokrewną nie była.
Gdzieniegdzie widać było coś nakształt pałacu zamkniętego i jakby pustego, ze strażą powoli przechadzającą się przed wrotami. W cieniu pożółkłych kasztanów pomnik jakiś wojskowy, z orężem w dłoni, także szyldwach honorowy u wrót przeszłości.
Militarne wszystko, od domów do koszar podobnych aż do tych pomników zbrojnych. Jakby w zdobytym dopiero kraju — czuwanie.
Chłód zaczynał ogarniać Rolinę — która sto-