Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/370

Ta strona została uwierzytelniona.
24

dziewamy; stary książę któremu piękne twarzyczki tak są do życia potrzebne jak powietrze, znajdzie ich tu podostatkiem; młodsi dyplomaci także narzekać nie powinni.
Rolina zamyślona słuchała i milczała.
— Niepodobieństwem jest przecież — odezwała się w końcu — aby zjazd taki, nie zmienił coś w fizyognomii i życiu stolicy.
— Nasza fizyognomia tak jest marmurową, albo raczej militarnie stężałą, że się niczem nie da zmienić — odpowiedział kapitan.
Boehmowa przebąknęła coś o teatrach, chcąc się także do rozmowy przyczynić.
— O! na tych nam nie zbywa — rzekł Stilstein — mamy bardzo dobrych artystów i znakomitego dramatycznego pisarza w jednym z książąt krwi, któremu do sławy i uznania tego tylko brak ażeby książęciem nie był. Lubimy sztukę wogóle, a jedna z księżn naszych jest artystką, uczennicą słynnego d’Angeli...
Wszystko to dla przybyłych wiedenek było równie nowem jak dziwnem.
Stilstein zaczął im wyliczać imiona pisarzy, uczonych, znakomitości artystycznych, o których nigdy nie słyszały.