Domyślasz się pani — Disraëli-Beaconsfield — romansopisarz i poeta z powołania, ulubieniec pań i salonów, który — choć romansopisarz, co niemało zawadzać musiało, dobił się inteligencyą, energiją, wolą, i talentem, najwyższego stanowiska. I stoi dziś na czele arystokracyi, najarystokratyczniejszego z krajów europejskich.
Nieprawdaż że to na bajkę zakrawa?
Beaconsfield minął ich zgięty, przygarbiony, z wyrazem cierpienia na twarzy, nie spojrzawszy, ani pozdrowiwszy.
Karatheodori pasza, Mehmet Ali, zaledwie się skłonili i przemknęli śpiesząc na posiedzenie. Prześliznął się lord Salisbury, którego Rolina mniej była ciekawą. Hrabia Corti, wpatrzył się w nią, ukłonił księciu z trochą szyderstwa na ustach i pobiegł do pałacu.
— Niestety — odezwał się w końcu stary książę — najciekawszego ze wszystkich, gospodarza naszego, męża o trzech włosach... nie mogę pani pokazać; ale pani powinnaś go znać, bo Berlin jest go pełnym. A tam nawet gdzie go niema czuć jego żelazną rękę.
To mówiąc westchnął książę i trochę się zachmurzył...
Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/410
Ta strona została uwierzytelniona.
64