Opis naszyjnika skradzionego, zgadzał się zupełnie z tym, który amerykanin ofiarował był Rolinie. Reszta artykułu tak straszliwie wskazywała Don Estebana jako oszusta, że Rolina przeczytawszy z krzykiem rozpaczy padła, tracąc prawie przytomność.
Nadbiegająca Boehmowa, która przyczyny omdlenia wytłumaczyć sobie nie umiała — ledwie jej wraz z Pepi, docucić się mogła.
Przyszedłszy do przytomności, pułkownikówna jeszcze nieszczęściu swemu nie dając wiary, schowała list włocha i wycinek z dziennika, nie przyznając się, nawet przed Boehmową, — co było przyczyną omdlenia. Stara postrzegła list, domyślała się czegoś, ale przy Pepi dopytywać nie śmiała...
Blada, z zaciętemi ustami, milcząca, przybita Rolina oczekiwała na Don Estebana, łudząc się jeszcze jakiemiś najdziwaczniejszemi nadziejami, że to wszystko mogło się na korzyść jego wyjaśnić.
W strasznych męczarniach spędziła resztę dnia tego, nosząc się z listem tym na piersiach, piekącym ją jak rozpalone żelazo... Niema, zdręt-
Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/435
Ta strona została uwierzytelniona.
89
pierwszych domów i najlepszych towarzystw — i t .d.“