Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/448

Ta strona została uwierzytelniona.
102

doświadczone dziewczę padło ofiarą awanturnika. Ale to właśnie było mu na rękę, otwierając następcom drogę do serca i do alkowy. Wedle jego przekonania, pułkownikówna teraz, poddając się swemu losowi, raz będąc skompromitowaną, nie powinna się już była drożyć z sobą.
Z wielką jednak delikatnością i bardzo ostrożnie baron rozpoczął oblężenie. Starał się wybadać naprzód czy zerwanie stosunków było stanowczem — i dowiedział się ze zdumieniem, że... stosunek wcale nie był zerwany.
Wydawało mu się to nieprawdopodobnem, lecz wytłumaczył sobie wiadomość tę wstydem, niedozwalającym się przyznać do popełnionej omyłki. Miał zaledwie kilka dni czasu, z których korzystając wpadł tu na zwiady — i prosił o pozwolenie odwiedzania.
Korzystając z grzecznej odpowiedzi, następnych dni coraz dłużej przesiadywał tu, coraz zręczniej a natarczywiej usiłował wybadać smutną Rolinę, lecz doznał zawodu, bo ona mu nad to czego się dowiedział pierwszego dnia, więcej nic nie mogła wyznać...
Baron razem z Boehmową jaknajgorliwiej namawiał ją do powrotu do Wiednia, obiecując tam opiekę dawnych przyjaciół, względy które dla