Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/460

Ta strona została uwierzytelniona.
114

Uśmiechała się przymilając do niego czarodziejka. Widziała go tak nieszczęśliwym, że — jej to prawie sprawiało przyjemność. Tryumfowała! Czuła swą siłę i wierzyła w siebie... I ona, z tą potęgą, miałaby zakopać się na wsi — pour filer le parfait amour! — Nigdy!