Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/545

Ta strona została uwierzytelniona.
199

miał udział czynny w tej sprawie, dopókiby się nie przekonała że w istocie Don Esteban był pospolitym awanturnikiem. Prawdopodobnie musiało się to rychło wyjaśnić.
W Tulonie pobyt był niemożliwy, Cannes mogło jeszcze być puste, baron sobie przypomniał znajomych w Marsylii i postanowił tam na czas jakiś powrócić. Napisał tylko poste restante do hr. Bongi, zawiadamiając go, że nie nadaremnie odbył podróż na południe.
W Marsylii parę dni spędził baron bardzo przyjemnie, choć po Paryżu pustą mu się wydała. Powietrze w tej porze roku było tu znośne, okolice się upiększyły od czasu jak ich nie widział; stół znalazł wcale dobrym, i byłby może zasiedział się dłużej, dając Rolinie czas do zrozpaczenia o sobie, gdyby dnia jednego przerzucając dzienniki w Cafe de l’Orient, nie natrafił na następujące doniesienie:

„Donosiliśmy niedawno o aresztowaniu w Tulonie, niebezpiecznego, a oddawna poszukiwanego napróżno oszusta, który ściganym był z Austryi listami gończemi. Czujnej policyi naszej udało się go wyśledzić, i w chwili, gdy się zupełnie sądził bezpiecz-