Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/587

Ta strona została uwierzytelniona.
9

Baronowa zaprzysięgała że byle Rolina dłużej w Nicy pozostać mogła na tej samej stopie, znajdzie nie jednego ale dziesięciu o jej rękę się ubiegających.
I ona wierzyła w to, tak jak wierzyła w siebie. Poczęły więc razem się pokazywać w teatrze, na przechadzkach, na reunionach i za pośrednictwem baronowej robić znajomości.
Tłumem zaczęto otaczać piękną pułkownikównę. Jednakże pomimo iż najżywsze okazywano nią zajęcie, choć zalecali się mnodzy, nic się na seryo nie zwiastowało...
Keperau nie była zniechęconą; podług niej lada chwila coś się musiało objawić. Tymczasam z Boehmową zaczęły się sprzeczki, utarczki, kwasy i skończyły na postanowieniu jej powrócenia do Wiednia.
Trochę roztrzepana życiem pustem Pepi, może żałowała że je zmienić musi, ale kochała matkę i wierzyła w nią.
Przyszłość więc dla Roliny nie zbyt się ja sną obiecywała. Do potrzeb elegancyi zbytkownej, której wywagania w Nicy były daleko większe niż w niemieckim Wiesbadenie, przybyła niebezpieczna fantazya walki z losem — w Monaco.