Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/598

Ta strona została uwierzytelniona.
20

mieniona ujrzała księcia przed sobą, witającego ją z uszanowaniem. Pierwszy to raz spotykali się tak blisko. Keperau tak była tem uszczęśliwioną, iż o mało się nie zdradziła.
Przypadek czy rachuba? Książę Platon siadł na słońcu, ale naprzeciw Roliny. Keperau modliła się tylko aby nowy jaki natręt nie popsuł im tego pożądanego tète à tète.
Znajomość bliższa z Roliną zdawała się teraz nieuchronną.
Wprawdzie Rolina uparcie patrzała w okno, ale książę Platon na nią, a wlepiał w nią oczy z takim zachwytem młodzieńczym, naiwnym, gorącym, że baronowej serce rosło.
— Nie ulega wątpliwości — rzekła w duchu — że gonił za nami. Miałam doskonałą inspiracyę mijając willę mówić głośno o pociągu do Monaco.
Świśnięto — ruszali nareszcie.
Książę siedział jak posąg, Rolina patrzała w stronę, aby wejrzenia jego nie spotkać. Keperau uznała właściwem wywieść ją z tego osłupienia, zadała pytanie i zmusiła główkę zwrócić. Kilka słów wymówionych półgłosem, na które książę czyhał, dały mu zręczność wmięszania się ostroż-