niewieście gospodarstwo domu pod jéj zarządem było.
Dwoje tych sierot Siennickich, krewnych dosyć dalekich saméj pani, wzięła była ona niegdyś na wychowanie. Chłopiec, niezmiernie zdolny, pomimo że się dobrze uczył, wyszedł, jakeśmy słyszeli, na wątpliwego co najmniéj eleganta, pozłacanego młodzieńca, który zdawał się mieć przyszłość smutną przed sobą. Tak o nim sądzono z daleka.
Panna Aniela, otrzymawszy wychowanie również staranne, wzięta została przez hrabinę do towarzystwa. Nie chcąc jednak być bezczynną, ani na łasce, sama dobrowolnie wzięła na siebie obowiązki gospodarskie, a towarzystwa salonowego unikała. W charakterze jéj było wiele niepotrzebnéj dumy, za którą karciła ją łagodnie hrabina, kochając bardzo, lecz nie sprzeciwiała się postanowieniu.
Wszyscy domowi wiedzieli dobrze, w jakiém była zachowaniu u staréj pani, i szanowali ją, na co z innych względów zasługiwała.
Życie tego ubogiego dziewczęcia, rzuconego w dom pański i nawykającego mimowolnie do wygód i zbytku bez troski, mogłoby je popsuć i wpłynąć smutnie na przyszłość, gdyby panna Aniela nie była wyższą nad wszystko, co ją otaczało. Za wczasu zrozumiała swe położenie i połączone z niém niebezpieczeństwo.
Strona:PL JI Kraszewski Ciche wody.djvu/47
Ta strona została skorygowana.