Strona:PL JI Kraszewski Czarna godzina.djvu/41

Ta strona została skorygowana.

Znajomi poznańscy księztwa L., którzy o swoim dawnym rządcy pamiętali, pierwsi ku niemu rękę wyciągnęli. U nich téż bywał Lubachowski, bo uprzedzeń demokratycznych nie miał, a w dobrém towarzystwie było mu dobrze.
Dydaś i on stali się w księztwie popularnymi swém gospodarstwem, o wydaniu córki za Niemca mało kto wiedział...
W ogólnéj pracy dla zagrożonych interesów narodowości, stary był bardzo czynnym i gorliwym; chociaż pewna część społeczeństwa patrzała nań z niedowierzaniem.
Przyczyna tego były doktryny, których uczeń Pijarów nie wahał się wygłaszać, niemiłe i podejrzane tym, co, dla wielkiéj ortodoxyi, cienia liberalizmu się lękali... upatrując w nim niebezpieczeństwo dla wiary.
Grzegorz był bardzo pobożnym i gorliwym, ale ta jego pobożność nie podobała się wodzom stworzonéj niedawno katolickiéj partyi w łonie narodu. Wyznawał tolerancyą i wolności sumienia domagał się dla wszystkich; przekonany był, że oświata jest ludowi potrzebną; nie przywiązywał nadzwyczajnéj wagi do form... na ostatek utrzymywał trochę zuchwale, że w Kościele katolickim wiele było do zreformowania.
Lecz Lubachowski o tych rzeczach nie rozprawiał, nie polemizował, nie nawracał nikogo, a uczyn-