Strona:PL JI Kraszewski Czarna godzina.djvu/51

Ta strona została skorygowana.

lix. — Nie przybyło nam sił, nie możemy się pochwalić, niestety! aby te, jakie nam pozostały, lepiéj były zorganizowane....Siedzimy spokojnie, znosimy z pokorą... nagle znajdują nas do tego stopnia niebezpiecznymi i groźnymi państwu, iż się gotują nowe prawa, które wygnanie zapowiadają jednym, drugim nawet możność pobytu w Wielkopolsce odejmą.
— To są po prostu wymysły i baśnie — odpowiedział spokojnie pan Grzegorz. — To być nie może...
— Przekonasz się pan — dodał gość. — Wobec nowych gróźb, potrzeba nowych sił... dlatego dziennik...
— Dziennik się na to chyba przyda, w razie gdyby się to ziściło — przerwał stary — ażeby zaregestrował nasze klęski...
To mówiąc, westchnął, i jakby zapomniał, z kim spór wiódł, począł powoli:
— Jeżeli prześladowanie uchwaloném i postanowioném zostało, w dzisiejszych czasach, gdy znaczenie praw osłabło, a większa część ich jest narzędziem tylko... znajdzie się tysiące do prześladowania pobudek. W średnich wiekach, gdy chciano wytępić żydów, aby się zbogacić ich spuścizną, wymyślono na nich, że krwi chrześciańskiéj potrzebowali do swoich obrzędów. Za czasów rzymskich, na chrześcijan, aby ich tępić bezkarnie, kłamano, iż