Strona:PL JI Kraszewski Dzieci wieku.djvu/177

Ta strona została skorygowana.

i pomódz baronowi, który tak dobrze wchodził w jego położenie, niż narażać się na niepewne losy.
Sura przyniosła szampana i nowe kieliszki, chcąc się pochwalić, że w ich domu wiedzą czem się co pije, Kontrachenci trącili się niemi milczący, i spojrzeli po sobie. Baron był ożywiony, Mamert zrezygnowany.
Umowa pod pieczęcią w kilku słowach natychmiast zredagowaną została. Helmold ją podpisał; ze spuszczonemi oczyma, skromnie, wstydliwie przyjął ją zacny Klaudzyński, rzucił okiem dla sprawdzenia redakcyi, i nim schował do kieszeni, odezwał się z czułością do barona:
— Panie baronie, słowo panu daję, jestem, czuję się rozczulonym. Powierzchownie sądząc, ludzie mogliby mnie obwiniać o chciwość, o frymark, ale Bóg widzi (tu oczy podniósł w niebo), ile ja tam pracy mojej włożyłem, mogę powiedzieć życia.
— Ja to rozumiem, podchwycił baron, i dlatego widziałeś sam, żem odrazu wszedł w twe położenie!
— Pan jesteś szlachetnym człowiekiem, i miło mi mu służyć.
Jeszcze raz ścisnęli dłonie, baron go pożegnał, w pierwszej izbie rozpłacił się, i poszeptawszy jeszcze na ucho, wymknął się z gospody, zapaliwszy cygaro.
Gra tedy się rozpoczynała.
Szedł z projektem rozważenia dobrze, jak ją prowadzić należało, i chciał zaraz napisać do matki w osłonionych wyrazach, dając jej znać, co się święci.
Nie domyślał się wcale, iż Roger go szpiegował, i zdziwił się mocno, gdy ledwie do listu zasiadłszy, posłyszał puknięcie, a w trop za niem ujrzał wchodzącego natręta.
Jest w obyczaju świata, iż takiego gościa wita się jak najczulej, aby się nie domyślił, iż w duszy się go przeklina. Przyjaciela można czasem zimnie, przyjąć, i odkryć mu stan duszy, dla natręta trzeba najwyszukańszej grzeczności, bo się go, niestety, oszukuje.
To też baron zerwał się jak piorun, rozpromieniał cały, i począł tak ściskać, a trząść jak piorun, a trząść oburącz chwy-