Ta strona została skorygowana.
mi tysiąc czerwonych złotych na podróż przysłano?
Reformat umilkł, przypominając sobie po chwili, że był zakonnikiem i z wesołym humorem, zbliżając się do ramienia chorążego, szepnął mu po cichu.
— A niech no jegomość dobrze pamięta, iż w takich razach, Panu Bogu, kościołowi i ołtarzowi też się co należy, ponieważ zaś jam tu pierwszy go spotkał, polecam konwent nasz ubożuchny łasce i pamięci chorążego dobrodzieja.
Rozśmieli się wszyscy.
— Tem bardziej — dodał podczaszy — iż arjańskie one dukaty z grzechu ich pierworodnego kacerstwa, chrztem ofiary oczyścić potrzeba.
Pito więc za zdrowie chorążego, potem podczaszego i jego domu, potem konwentu księży reformatów i byliby może zapędziwszy się zdrowie