Strona:PL JI Kraszewski Ewunia.djvu/142

Ta strona została skorygowana.

dziach. W Polsce pono najwięcej z tych rzeczy znano Hollandję. Chorąży przytem oznajmił, iż choć na krótki czas, musi się tam wybrać, aby sprawę spadku niespodziewanego uregulować, ruchomość spieniężyć i z kapitałem powrócić.
Było już dosyć późno i gość prawdopodobnie miał się do wyjazdu zabierać, gdy ujmując za czapkę, z wielką attencją szepnął podczaszemu na ucho, że miałby z nim słów kilka do pomówienia na osobności.
Przeszli tedy do kancelarji, dokąd chłopak parę świec zaniósł. Tu, gdy drzwi się zamknęły, a oba siedli podniósł się chorąży z krzesła i począł z niejakiem wahaniem w te słowa:
— Czcigodny panie podczaszy dobrodzieju! Nigdybym nie miał pono śmiałości wyspowiadania się panu z tego, co dziś wyznać mu pragnę, gdyby szczególna fortuna, a raczej