Strona:PL JI Kraszewski Ewunia.djvu/283

Ta strona została skorygowana.

gnał się i do wózka pośpieszył. W drodze dopędza go panna Julja i oddała związaną Heroinę, skazaną na podróżowanie w kieszeniach do miasteczka i z miasteczka.

∗             ∗

Im trudniej było pozbyć się Sykstusa, tem podczaszy mocniejszego nabierał przekonania, że między Ewunią a nim musiał choćby dziecinny i niewinny istnieć, jakiś stosunek. Potwierdzało te jego podejrzenia to, że od czasu jak się w Górze nie pokazywał, Ewa posmutniała, pobladła, bywała często zamyślona i nawet na zdrowiu szwankować zaczęła. Podczaszy kochał córkę nadewszystko, jakkolwiek się czasem srożył i odgrażał i mówił sobie, że postąpi dla jej szczęścia chociażby przeciw jej woli, gdy popatrzył na więdnący swój kwiatek jedyny, gotów