Strona:PL JI Kraszewski Ewunia.djvu/30

Ta strona została skorygowana.

daj, że prawa liznąwszy, utracone mienie choć w części odzyska. Tymczasem chłopak nie miał nic, ino tyle co sobie skrypturą zarobił. Za to mu Pan Bóg dał urodę, i twarz śliczną, budowę Herkulesową, zdolność wielką, i skromność bodaj większą jeszcze. Kochali go wszyscy, litując się nad nim, a no mało kto go popychał i sam weselnie drogę trzebić musiał.
Przez pamięć na ród i na dawne w powiecie zasługi ojca, ten i ów go poprosił, podczaszy też, bo nawet było tam jakieś dalekie pokrewieństwo. Sykstus stawał zawsze za drugimi, położenie swe znając, cichy był, układny, potulny i to mu serce jednało. Jego też tam nikt by był ani śmiał liczyć między konkurentów, bo do ręki bogatej podczaszanki, ani mu się było umywać, ale ktoby był się przypatrzył jakim na nią wzro-