Strona:PL JI Kraszewski Ewunia.djvu/308

Ta strona została skorygowana.

choć nieco uszczypliwa panny Marty Żyrowskiej, skutecznie oddziała na Ewunię, zaprosił ją na kilka dni do domu. Panna Marta miała już strój gotowy, znalazłszy jakiś stary sztych, wyobrażający królowę Kleopatrę, według obrazu flamandzkiego, zatem bardzo fantastycznie przybraną. Co do Ewy, ta odkładała ciągle, nudziła się tem, naostatek chciała zostać zwyczajnie ubraną w białej sukience, jako domowa i gospodyni, ojciec jednak nie pozwolił. Zmuszona zająć się wymyśleniem jakiegoś kostjumu, po długich wahaniach, wybrała sobie strój chłopskiej dzieweczki, z czego znów podczaszy był niekontent i pozwolić na to nie chciał. Życzył sobie koniecznie, aby zużytkowała klejnoty babek i prababek, których było dwie pełne szkatułki; Ewa się tłumaczyła, że nic wymyśleć nie potrafi. Panna Marta łamała głowę, poddawała różne pięk-