dolę, by na nich siły swej a potęgi wypróbowała. Cóż więc trzyma nobilitatem, jeśli nie owa solidarność w złych i dobrych losach, która nie daje zapomnieć o braciach, choćby nieunikniony palec niedoli dotknął. Winnniśmy pamięć na zasługi przodków, opiekę nad potomkami. Tem uczuciem powodowana jaśnie wielmożna sędzina Lucyna z Brzeskich Żylińska, jedynemu siostrzeńcowi swemu panu Sykstusowi Warce Warczyńskiemu, wypuszczając swe dziedziczne Dołhowolę i Rozdołki w dwunastoletnią dzierżawę, a zarazem testamentem w grodzie oblatowanym czyniącego, po najdłuższem życiu onych włości dziedzicem, podniosła znowu do najpierwszej świetności godne Warczyńskich imię, zasłużone w powiecie, w ziemi naszej, w województwie, w ojczyźnie. W imieniu tej oto chwilowo złożonej słabością, jaśnie wielmożnej sędziny Lucyny z Brzeskich Żyliń-
Strona:PL JI Kraszewski Ewunia.djvu/402
Ta strona została skorygowana.