skiej, tandem i w całego naszego obywatelstwa imieniu, przychodzimy w dziewosłąby do was, panie podczaszy. Sierocie bez ojca i matki, powiat służy za opiekuna, za ojca, za poręczyciela, i całe obywatelstwo ziemi naszej, przezemnie do was zanosi prośbę, abyś pan Sykstusowi Warczyńskiemu rękę córki swej, szanownej panny podczaszanki, nie odmawiał. Sercami kieruje Pan Bóg, miłość wielką powziął ten młodzieniec ku jaśnie wielmożnej pannie podczaszance, lecz sierota, a wczoraj ubogi, ani śmiał, ani mógł paść do nóg Waszych, my to dziś wszyscy jak nas widzisz za niego czynimy! W imieniu starej przyjaźni, w imię pokrewieństwa, zaklinam cię...
Podczaszy już płakał, wystąpienie całej szlachty in gremio, przemowa podkomorzego, wreszcie poprzednia z panną Martą rozmowa, złamały go.
— Mój mości dobrodzieju! — za-
Strona:PL JI Kraszewski Ewunia.djvu/403
Ta strona została skorygowana.