dzieję zabawy, znajomości, stosunków na późniéj.... parę osób, cośkolwiek, byleby mu trochę zaimponować....
Jenerałowa z boleścią pomyślała, że dom jéj całkiem prawie został opuszczony.
— Zostaw to pani mnie, — dodał Pobracki, — będę się starał.... Jeśli go ściągnę, trzeba użyć wszelkich środków aby go tu przytrzymać, ładna twarzyczka nicby nie zaszkodziła.
— Młody? — spytała jenerałowa.
— O! bardzo młody, i strasznie łatwy do zakochania....
Pani Palmer pomyślała głęboko, i nie odpowiedziała nic, spojrzała pobieżnie w zwierciadło.... wiedziała, że w gorączce młodości może najponętniejszą jest kobieta blada, przeżyta trochę a smutna....
— Czemużby nie? — powiedziała sobie w duchu....
Pobracki odgadł czy nie, odezwał się zaraz spiesznie.
— Pani byś powinna miéć w domu dla towarzystwa młodą jaką osobę.
Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/1129
Ta strona została uwierzytelniona.
129